wtorek, 20 sierpnia 2013

Rozdział 11 "Czy nam pomożesz?"

Następnego dnia księżniczki zastanawiały się nad tym jak obalić Zire i wprowadzić prawowitego króla na tron. Niestety żaden ich plan nie mógł by się udać bez pomocy innego stada. Wieczorem kiedy Ema położyła Une spać postanowiła przejść się jeszcze po buszu i przemyśleć dokładnie swój plan.
Nagle wpadła na Kiwe.
-Och wybacz jestem zamyślona i nie zauważyłam cię.-powiedziała zdezorientowana Ema.
-Nic nie szkodzi. Znowu nie możesz spać?
-Skąd wież że wczoraj nie mogłam spać?!-zapytała zdziwiona lwica.
-Em ja... nie ważne.
-No dobra dobra!-zaśmiała się Ema.
-Coś cię trapi że nie możesz spać?-zapytał lew.
-Tak ale nie chce ciebie w to mieszać.
-Czy to ma coś wspólnego z tymi hienami z którymi wczoraj walczyłaś?
-Tak trochę...
-Jeśli masz jakiś problem i potrzebujesz pomocy to wystarczy poprosić.-zaproponował Kiwa.
-No dobrze powiem ci. Ja i moja siostra jesteśmy księżniczkami Lwiej Ziemi. A ostatnio dzieją się tam naprawdę złe rzeczy...
-To znaczy?
-Okazuje się że Zira żyje i podstępem wygnała mojego ojca z Lwiej Ziemi. Sama panoszy się po Lwiej Skale nazywając siebie królową ale coś czuje że to jeszcze nie koniec jej planu.
-A te hieny?
-Myślisz że sama by dała sobie radę? Wszystkie hieny są po jej stronie!-zdenerwowała się Ema.
-I co?
-I co?!To że muszę ją powstrzymać więzi też mojego braciszka! Pomożesz?-zapytała Ema.
-Oszalałaś chcesz walczyć z Zirą?!-wykrzykną Kiwa.
-Wcale nie oszalałam! Powiedziałeś że pomożesz!-zdenerwowała się Ema.
-To szaleństwo! Ty może nie za dobrze wiesz kim jest Zira ale ja wiem i nie zamierzam się jej stawiać!-powiedział zdenerwowany Kiwa.
-Ale dlaczego?-zapytała zawiedziona Ema.
-Bo nie!-wykrzykną lew.
-Bo nie?! Nawet moja młodsza siostra wie że tak nie odpowiada się na pytanie!
-Co mnie to obchodzi!-powiedział Kiwa.
-Co się z tobą stało? Strasznie się zmieniłeś...-powiedziała zasmucona Ema.
-Skąd to możesz wiedzieć! Nie znasz m nie ani trochę!-wykrzyczał Kiwa.
-Jak chcesz... Damy sobie rade same!-powiedziała Ema i zapłakana uciekła od Kiwy.
Kiwa nie był zadowolony z tego co powiedział Emie ale wiedział że tak będzie lepiej. Nie chciał żeby Emie stało się coś złego...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz