piątek, 16 sierpnia 2013

Rozdział 6 "Życie bez trosk"



Emie bardzo dobrze żyło się w buszu więc szybko zapomniała o swoich zmartwieniach i postanowiła nigdy nie wracać do domu. Pewnego dnia postanowiła odwiedzić myszkę Disi. Ema podeszła do norki myszki i zawołała.
-Witaj Disi! Jesteś?
-Jasne że jestem głuptasie! Gdzie miała bym chodzić w taki upał!
-Och bo muszę z tobą o czymś porozmawiać wyjdziesz?
-Tak już! No co chcesz powiedzieć?
-Ostatnio dużo rozmyślałam i postanowiłam że przywitam się z Timonem i Pumbą!
-Zwariowałaś mówiłam ci że to zły pomysł!
-Wiem ale nie zmuszą mnie do powrotu.
-Skąd masz pewność?
-Moja intuicja mi tak mówi!
-No dobrze tylko żeby później nie było na mnie!
Lwica poszła na skraj buszu gdzie zaczynała się pustynia. Było to miejsce gdzie jej dziadek po raz pierwszy zobaczył Timona i Pumbe.
-Pumba mieszka dość niedaleko z tond. Musi gdzieś tu być!-mówiła do siebie Ema.
Nagle przed jej oczami ukazały się dwie znajome postacie to był Pumba i jego żona Glira
Ema podeszła do nich i zapytała by się upwnić.
-Cześć ty jesteś Pumba?
-Tak a ty?
-Ja jestem Ema wnuczka Simby.
-Och Pumba to Ema ale ona wyrosła!-powiedziała z radością Glira.
-Tak zmieniła się ogromnie!Jak ją ostatnio widzieliśmy to miała kilka miesięcy!-powiedział uśmiechnięty Pumba.
-Miło mi że mnie pamiętacie!
-Jak mógł bym zapomnieć wnuczkę Simby?!
-Co tu robisz skarbie tak daleko od domu?-zapytała Glira.
-Ja uciekłam bo...
-Co takiego?! Obyś miała dobre powody!-zdziwiła się Glira.
-Ja uciekłam bo ostatnie wydarzenia nie dawały mi spokoju i nie mogłam się z nimi pogodzić.
-Co się stało?! Opowiedz nam!-powiedział Pumba.
-Opowiedz nam ale nie tu choć tam!-postanowiła Glira.
-A więc...-i w tedy przerwał jej Timon.
-Ema! Co ty tu robisz?!-zaniemówił Timon.
-Pamiętasz mnie?-zapytała Ema.
-Tak jak mógł bym zapomnieć! Kochanie choć tu!
Timon zawołał soja żonę i dzieci i zaczął przedstawiać je Emie.
-To jest moja żona Tatiana a to mój synek Rimi a to moja córa Diana.
-Miło mi was poznać!
-Nam również księżniczko!-powiedziała Tatiana.
-Ej Timon przestań przeszkadzać ona miała nam coś opowiedzieć!-zdenerwował się Pumba.
-To teraz opowie nam wszystkim stary świński ryju!-odpowiedział kąśliwie Timon.
-A więc wszystko zaczęło się...-Ema opowiedziała jak straciła brata i jak ciężkie to było dla niej przeżycie.
-Och tak mi cię szkoda kochanie.-powiedziała Glira.
-Ale nie powinnaś uciekać!-powiedział Pumba.
-Tak powinnaś zostać z rodziną!Na pewno martwią się o ciebie.-powiedział Timon.
-Wiem ale...
-Powinnaś tam wrócić potrzebują cie!-powiedziała Tatiana.
-Nie wrócę tam nie zmusicie mnie!
-Spokojnie! Zrobisz jak zechcesz!-powiedział Timon.
Wszyscy patrzyli na Eme z dziwnym wyrazem twarzy. Ema nie mogła tego znieść i odeszła od przepełnionego smutkiem towarzystwa.
-Oni mnie nie rozumieją!Nikt mnie nie rozumie!-powiedziała zapłakana Ema.
Ema wspięła się na pobliskie drzewo i zasnęła...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz