Kiedy wszyscy wrócili na Lwią Skałę zobaczyli w ciężkim stanie
nianie Uny i Shaki, Sune.
-Co się stało i gdzie dzieci?!-powiedział Kovu.
-Dzieci porwała...-wykrztusiła lwica.
-Kto?-powiedziała Kiara.
-Ona!-powiedziała Suna i pokazała na stojącą w cieniu Zire.
-Zira! Oddaj moje dzieci!-powiedziała Kiara i odepchnęła Zirę na
bok.
Kiara rozejrzała się i zapytała z zapłakanymi oczami.
-Gdzie one są?!
-Daleko z tond!-zaśmiała się Zira.
-Czego chcesz?!-zapytał rozgniewany Kovu.
-Macie z tond odejść na Złą Ziemie! I nie ważcie się wrócić bo
inaczej waszym pociechom stanie się krzywda! A wami zajmą się moje
hieny!-zarządziła Zira.
-Dobrze tylko nic nie rób dzieciom!-powiedziała Kiara.
Stado Kovu wyruszyło w kierunku Złej Ziemi prowadzone przez stado
hien.
Zira została na Lwiej Skale sama z dwójką lwiątek.
-Możecie się pożegnać z waszym cudownym życiem książątka!-zaśmiała
się nowa królowa Zira
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz